Wpatrywała się urzeczona w obrazy. Nigdy jakoś nie przepadała szczególnie za sztuką, ale ta naturalność od nich bijąca, to była prawdziwa magia. Ktoś się musiał nad nimi napracować. Wcześniej tego nie spostrzegła, ale dałaby sobie głowę uciąć, że ten targ przypomina ten w Cross. Wątpiła, aby to była zbieżność, ale kto wie. Poczuła, jak wcześniej lekko spięte mięśnie się rozluźniają, zapomniała nawet o nieszczęściu, jakie spotkały jej włosy. Wyciągnęła rękę w stronę krajobrazu z lasem, jednak cofnęła ją z niemądrą myślą, że obraz ją wciągnie. Globus także przyciągnął jej zainteresowanie, dlatego też przystanęła na moment, aby popatrzeć, jak się poprzesuwają.
Chwilę później już wzięła się za przeglądanie szuflad, ale te okazały się zamknięte. Rzuciła na nie "alohomora" i jeszcze raz sprawdziła. Zastanawiała się przed dlaczego i przed kim zablokowano zamki. To chyba jeszcze bardziej podsyciło jej ciekawość co do zawartości biurka.
Ruszyła jeszcze do półek z księgami, miała zamiar sprawdzić, o czym są.