25 lip 2019, o 09:37
Właściwie to nie było wcale tak ciężko go do czegoś przekonać. Jeśli samemu nie było się w stosunku do niego złośliwym i nieposłusznym, to i on potrafił być całkiem ugodowy.
- Tak jakby los tego miasta był dla mnie jakoś bardzo istotny. Jednak wrócę w tym terminie. - Jedyną drogą jej rzeczą w mieście była Akademia, w końcu przed długi czas była ona jej domem. Teraz jednak chyba musi uznać za dom ten zamek, co wcale nie jest takie złe, z resztą to przecież tylko budynek. Ludzi nie było jej szkoda, nie miała tam zbyt wielu znajomych, a już napewno nie jakoś bliskich. Nataniel już dawno gdzieś zniknął, a i tak nie wiedziała, czy byłoby jej przykro. Beinira też nie ma, AJ to już zupełnie dawno wyparowała, o kogo ma się martwić? Zostaje Razjel, ale domyślała się, że potrafi sobie poradzić. Zabierze swoje rzeczy i zwierzęta i niech płonie.
Resztę drogi już nic nie mówiła, zamierzała po powrocie jak najszybciej udać się do miasta. Spróbuje jeszcze wysłać sowę do Razjela, zapewne powinna zrobić to wcześniej, ale przez to wszystko nie miała do tego głowy i siły.
Los zaprosił mnie do gry podrabianą talią kart.
-
Technomag
Czarodziej
Zmiany FizyczneBlizna po rozgrzanym sztylecie we wnętrzu lewego uda.
Niewielka blizna po prawej stronie dolnej wargi.
Blizna po pazurach wilkołaka na lewej łydce.
Rany i odrapania na lewej stronie twarzy.
Zmiany PsychiczneKoszmary
Sporadyczne napady lęku i smutek po spotkaniu z duchami.