28 maja 2013, o 20:19
Dość podobne odczucia co Aldur miał też Gilbert tyle, że on poczuł ukucie złości już w momencie wpadnięcia w pułapkę. Dobrze wiedział, że wpadł w pułapkę przez swoją nieostrożność, ale wszystkie negatywne emocje skierował w stronę tych żałosnych zielonoskórych. No cóż nie zdążył nic zrobić, gdyż książę zamienił się w to, czym Gilbert się tak fascynował... Bestię. Co prawda nie sądził, iż Aldur stracił kontrolę, ale wolał się znaleźć z daleko od niego, gdy przebywał w tym stanie. Książę urósł, podnosząc sieć, więc z pewnością wyplątanie z niej jest łatwiejsze niż przed chwilą. Spróbował się wydostać i chwycić jednego goblina. Był pewien, że reszta ucieknie widząc Bestię, a on potrzebował jednego żywego okazu.