Ava czekała na reakcję Ayrin, lecz to co się wydarzyło przeszło jej najśmielsze oczekiwania. W miejsce węża pojawila się dziewczyna, wyglądająca jak dziki mieszkaniec tego lasu. Wyglądała na przerażoną i Ava nie zdążyła nawet się odezwać, gdy poczuła okropny ból w nogach. Ayrin uderzyła ją kijem! Ugięła kolano pod wpływem ataku i nim cokolwiek zdążyła zrobić dziewczyna zmieniła się w węża i uciekła w zarośla. Ava klęczała jeszcze chwilę po czym rozmasowała miejsce uderzenie i wstała.
- No to chyba nas opuściła - dziewczynie było trochę smutno, ale już się nie martwiła. Wierzyła, że Ayrin sobie poradzi i być może kiedyś jeszcze się spotkają.