9 maja 2016, o 19:11
Silvia wsłuchiwała się w mowę dawnych plemion, nic oczywiście z tego nie rozumiała, ale to nie przeszkadzało w byciu fascynującym. Trochę ten rytuał przypominał jej te, które mają wampiry, ale ich były zdecydowanie bardziej krwawe i miały bardziej trupią aurę.
Spojrzała na Sylvana. Wiedziała, że to konieczne, ale wiedziała również, że będzie ciężko, cóż nie ma co nad tym zbytnio się rozwodzić. Tak musiało się stać. Trzeba wkrótce rozpocząć przygotowania do operacji. Serce w zasadzie było już gotowe.
Wtedy Sylvan zaczął krzyczeć, a Sil mimowolnie zrobiła krok w przód. Jakby chciała rzucić się mu na pomoc, ale zatrzymała się i założyła dłonie na piersiach. Nie mogła ingerować, musiała czekać, cofnęła się. Może nie czuła tego bólu co Sylvan, ale bolało ją widząc go w takim stanie. Nie mogła jednak odwrócić wzroku, jej druga natura kazała patrzeć i zapamiętywać.
Kiedy rytuał się zakończył wampirzyca od razu podeszła do Sylvana. Nie wiedziała co teraz zrobić, ale chciała być przy nim. Poczuła też zapach jego krwi, tak odmienny od tego jaki do tej pory czuła i zaskoczyło ją to, do tego stopnia, że zamarła będąc przy Sylvanie.
-
Kapłanka Krwi
Wampir
Zmiany FizyczneTatuaż jaszczurki wijącej się wokół palców prawej dłoni. Z daleka może wyglądać jak nietypowa biżuteria. Blizny po poparzeniach smoczym ogniem na twarzy i reszcie ciała.