25 maja 2016, o 10:33
Widziała jego zmieszanie, przyzwyczajenie się do czegoś nowego z pewnością zajmie trochę czasu. Miała nieodpartą chęć dotknąć palcem tej świecącej różdżki, już nawet wyciągała dłoń przyciągana przez światło niczym ćma. Po chwili jednak ją cofnęła.
- Domyślam się, że nie każdy mógł nim zostać. - Gdyby tak było, na świecie byliby sami magicy wymachujący kijkami. Tam skąd ona pochodziła istniało tylko szare, nędzne życie.
- Gdy byłam mała marzyło mi się coś takiego. Zderzenie z brutalną rzeczywistością jednak rozwiało te płonne nadzieje. A gdy straciłam wszelką nadzieje i byłam bliska śmierci, zdarzył się cud. -Uśmiechnęła się mimowolnie na samo wspomnienie tamtych czasów. I choć nie potrafiła przenosić gór, dobrze jej było w skórze małego czarującego zwierzaka.
Usiadła na ziemie opierając się o zimny mur plecami.
- Może ci się wydawać, że jest źle. W najmniej spodziewanym momencie wszystko się może jednak zmienić.
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę... ♪♫♪
Tutu tutu tutu tutu|Gdy posuniesz się za daleko|Yummy